3 thoughts on “I płyniemy dalej

  1. Hej,
    Gibraltar to nie to, ale Cadiz to piekne miasto.
    Pzdr
    Mikolaj

  2. A cóż go tak wygło? Czyżby Artur siłą woli? Mnie, choć bardzo się starałem, udało się tylko tyci tyci… :)

  3. Mówisz, że Ty tylko „tyci tyci” ale pracowity Grek (haha-trafiłeś jeden na milion) zaraz Ci to znalazł i potrącił z kaucji (i pewnie nie Tobie jednemu)… a u nas winnego znaleźć trudno :). To była fala, która wypełniła żagiel zmarlowany na relingu. Złośliwa taka…
    Na szczęście dało się naprostować.

    A Kadyks też lubię bardzo… tylko z mariny do centrum daleko :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.