Wyruszamy dziś (12.07)… Trzymajcie kciuki za wiatry… Może wreszcie popływamy trochę na żaglach i sprawdzimy co słychać u Eskimosów. Odezwiemy się jak tylko wpłyniemy w zasięg.
P.S. Wczoraj był na Bergu obiad dwudaniowy na 13 osób. Byli goście z Longyearbyen i z Eltanina razem z naukowcami z Wrocławia.
Mały wypadek Kasi z Eltanina przy przechodzeniu z łódki na łódkę pozwolił mi zajrzeć do naszej apteczki, którą zaopatrzył nam Maciek (wybiera się na rejs nr 10)… ale szyć nie trzeba było… a taką mam dobrą instrukcję.
Szycia nie było, ale za to było troszkę zmywania.