I już po drugiej stronie Atlantyku.
Na razie jakoś „nie mogę złąpać dystansu” (mówiąc głosem poety z „Rejsu”) do naszego atlantyckiego przelotu…
Jakoś szybko poszło… 16 dni… spodziealiśmy się raczej ponad 20… ale oczywiście nie narzekamy,dobrze jest tak sobie płynać z dala od wszystkiego.
Teraz myśli już zaprząta BARBADOS… no sami przeczytajcie to na głos BARBADOS – brzmi jak biały piasek, lazurowa ciepła woda i żar lejący się z błękitnego nieba – i tak właśnie jest…
Są też i oczywiści pewne niewygody – bardzo duże zaludnienie powoduje to, że wybrzeże jest zabudowane jak hiszpańskie kurorty. Do tego pierwszą tabliczką informacyjną na jaką się natknęliśmy w porcie było odstrzeżenie przeciw HIV/AIDS… Na wyspie bardzo dużo osób jest zarażonych.
Jutro zbieramy się dalej. Mamy jeszcze sporo czasu do końca tego rejsu więc planujemy odwiedzić kilka wysp ;)
P.S. Dziękujemy wszystkim za śledzenie naszej trasy i za komentarze… miło nam bardzo!
Serdeczne gratucje
Hania i Krzysztof
uff; nareszcie nowe wiadomości; chociaż cały czas śledzę na mapce i widzę jak BERG się przemieszcza; „cały czas do przodu” hahahha Pozdrowionka
Gratulacje i pozdrowienia dla całej załogi (tej części którą znam szczególne serdeczne :-) Świat jest mały, a ja ciąglę kombinuję na jakim etapie dołączyć do Was… dziś po tygodniu wolnego wróciłem do pracy :-(
Przez Was na robocie nie mogę się skupić. Popłyńcie w jakieś zimne i ponure strony, gdzie sztormy i śnieżyce, żeby siedzącym pod dachem zrobiło się lepiej na duszy!
z.
;)
Gratuluję całej załodze, pozdrawiam serdecznie szczególnie Młode Wilki Morskie – czytam wszystkie wieści z morza Maria Witosławska
Ładnie wyglądacie na tym jachcie !
Daniel z KRALI też popłynąłby z Wami , a Ciocia Ela nie odważyłaby się na taki rejs . Podziwiamy WAS i życzymy wiatru w żagle , wspaniałych drinków na pokładzie no i oczywiscie pogody ducha bo inną macie gwarantowaną .Serdecznie pozdrawiaja was wszystkie Krale i Kralątka no i psule .
Niesamowite wyzwanie!!! Wielki podziw dla Was za „odwagę na oceanie”.
Zazdrościmy wrażeń i wielkich emocji no i oczywiście wspaniałych widoków!!!
Barbados – no cóż…. chyba samemu trzeba zobaczyć,żeby poczuć ten klimat- ale może pokażecie zdjęcia to będziemy mieli chociaż namiastkę???
Pozdrawiamy całą załogę – całuski!!!
Do zobaczenia wkrótce!!!
Asia, Kuba i Megi
Na początek pozdrowienia od Misiaszków, Michorczyków i Zoi (córci). Gratulujemy przygody i zazdrościmy. Życzymy pięknego i udanego rejsu oraz szczęśliwego powrotu!!! Czekamy na zdjęcia :) do zobaczenia
P.S. Ależ Wam fajnie :) Będę śledzić Was
Pozdrawiamy i całujemy
Gratulacje :)
Nie możemy się doczekać kiedy Was zobaczymy :)
Generalnie trzymam się lądu. Pamiętam jednak cytat z G. Janichona:
„Każde wypłynięcie jest niezawdzięczanym nikomu zwycięstwem wolności”.
Więc, pomyślnych wiatrów!
K.
Pozdrawiamy. Dziękujemy , ze sledzicie nasza wyprawę : ) pozdrawiamy ze słonecznych wysp : ) M&P
Daniel! Zadanie z geografi: znajdź i zapisz wszystkie państwa w których byliśmy na tym rejsie, język urzędowy i fagi : ) możesz tez określić pozycje geograficzne. : ) jak zrobi się ciepłej to z Pawlem sprawdzimy na j. żywieckim jaki z Ciebie wilk morski : ) pozdrawiamy M&P
Michałek! Czekam na Twój rysunek jachtu ” Berg”,dobrze się przygladnij jak wygląda. Może babcia zrobi zdjęcie rysunku to zobaczę go jeszcze zanim wrócę
: ) ? Pozdrawiam
A u nas zima trzyma i miło oglądać taaaaaakie widoki . Pozdrawiamy .
Dzisiaj było zebranie narciarzy wyjeżdżających do Pecol.
Jest nas 24 osoby, niestety u nas tylko 4,
Jak zwykle ustalamy kto jakim autkiem i z kim, a wszystko przy żarełku włoskim , winku , a męźczyżni przy grappie -muscato.
Dziewczynki są już w Krakowie, całujemy i pozdrawiamy mama
Witajcie.Fantastyczna sprawa ten Wasz rejs; a u nas tylko góry….Ciociu jutro narysuję dla Ciebie jacht.Pozdrawiamy Michał i reszta rodziny…
Całujemy i pozdrawiamy, pewnie chwilę pobędziecie na St Lucia.
Moje całe Biuro Proj. śledzi waszą podróż, a i Dominik dopytuje.
To cudowna podróż, życzymy słoneczka, a u nas mroźnie,
pozdrowienia dla reszty załogi
Mama
Tutaj mieło być zdjęcie zimowe z komentarzem :
” ale takiej pogody nie macie ” . Pozdrawiam EK
Witajcie, jesteście b.dzielni!Cała ta wyprawa to ogromne wyzwanie, ale i może podróż życia…:)Wasze wnuki zapewne o niej usłyszą:)A my jesteśmy w Krakowie i coraz bardziej nam się tu podoba:)Już nie możemy się Was doczekać i Waszych”morskich opowieści”
Przywieźcie nam troszkę ciepełka:)Do zobaczenia!!!
No nie mamy :) Zatem Wy :) ubieracie: czapki, rękawiczki, szaliki,kurtki,wysokie, ciepłe buty by wyjść , a my strój kąpielowy i klapki : )
Ja jednak lubię zimę i czekam kiedy pojadę na narty. Mam nadzieje , ze mi śnieg nie stopnieje do czasu powrotu. Pozdrawiamy CIEPŁO ( w tym mrozie to się może przydać ) :)M&P
Przesyłanmy karaibskie gorące słońce : ) do Krakowa, może pomoże : )
Dziewczyny! Gdyby coś brakowało dajcie znać!
Pozdrawiamy M&P
Już nam cieplej!:):):)Kochani! Dziękujemy za troskę, ale jest nam tu bardzo, bardzo dobrze:):)Codziennie jesteśmy gdzie indziej i poznajemy to wspaniałę miasto na nowo:)Czekamy na Was:)Pozdrowienia dla całej Załogi!:)
Kochani!
Patrzę z utęsknieniem na przybliżanie się Martyniki. Tęsknimy.
A My troszkę pokręciliśmy się narteczkowo, przez chwilę było mało śniegu, ale parę dni było ładnych. Razem z Lucyną byłyśmy w Laskowej pochuśtać się na górkach i byłam u Zojki. Raz troszkę byliśmy na Małym Skrzycznym.
A mężczyźni- emeryci ćwiczą i to nie w okolicy. Dziewczynki Kralczyńskie odwiedzę w sobotę, pewnie Was przywitamy razem we wtorek.
Całujemy Wiewkę i Paola M&J