Rozpoczął się babski rejs na Bergu – w załodze 3 dziewczyny… i sam Artur. I znów szkoda, że mnie tam nie ma, już dawno nie było takiej przewagi jajników!
Dziś zwiedzanie Madery, a jutro ruszają na Kanary.
A ja tymczasem strugam łódki z kory :).
3 thoughts on “Babski rejs :)”
Właścicielką jednej pary jest moja córka – Joasia :).
Prawie dokładnie użyła tych samych słów wczoraj wieczorem, gdy meldowała się po podróży i opisywała załogę. Jak ją znam, to wolałaby inny rozkład sił, ale jest jak jest i tyle … W zeszłym roku na rejsie, w którym brała udział były dokładnie odwrotne proporcje i to jej bardzo odpowiadało, haha
Przeważnie załogi są męskie… na co ja również nie narzekam… ale znam wielu panów, którzy narzekają na takie zachwiane proporcje i pewnie chętnie by je odwrócili :). Ponoć kobietki w załodze wpływają łagodząco na atmosferę.
Liczę, że Joasia spisze relację z rejsu, bo korespondowało mi się z nią bardzo sympatycznie!
Dziękuję za miłe słowa :). Joasia była szczerze zasmucona ( myslę, że to ta korespondencja między Wami tak na nią podziałała), że Pani nie będzie na 10 rejsie, ale musiała się z tym faktem pogodzić.
Ja też liczę na tę relację – pisemną i fotograficzną :)
Właścicielką jednej pary jest moja córka – Joasia :).
Prawie dokładnie użyła tych samych słów wczoraj wieczorem, gdy meldowała się po podróży i opisywała załogę. Jak ją znam, to wolałaby inny rozkład sił, ale jest jak jest i tyle … W zeszłym roku na rejsie, w którym brała udział były dokładnie odwrotne proporcje i to jej bardzo odpowiadało, haha
Przeważnie załogi są męskie… na co ja również nie narzekam… ale znam wielu panów, którzy narzekają na takie zachwiane proporcje i pewnie chętnie by je odwrócili :). Ponoć kobietki w załodze wpływają łagodząco na atmosferę.
Liczę, że Joasia spisze relację z rejsu, bo korespondowało mi się z nią bardzo sympatycznie!
Dziękuję za miłe słowa :). Joasia była szczerze zasmucona ( myslę, że to ta korespondencja między Wami tak na nią podziałała), że Pani nie będzie na 10 rejsie, ale musiała się z tym faktem pogodzić.
Ja też liczę na tę relację – pisemną i fotograficzną :)
Pozdrawiam
Małgorzata