Berg pomalutku-bo bez wiatru-opuszcza Azory. Wypłynęli z Horty, zahaczyli o Terceirę, Sao Miguel i dziś z Santa Maria ruszyli w stronę Madery.
Przed nimi około 600 Mm żeglugi… Artur „spływał” już archipelag „w szerz i wzdłuż” więc z przyjemnością popłynął znów przed siebie…
Ostatnio przy kawie z Wujaszkiem Google’m naszła mnie refleksja, że teraz już nie ma miejsc nieznanych do odkrycia… A tu proszę, wczoraj olśnienie: „Curiosity” wylądował na Marsie! (Choć właściwie „wylądowała” – bo to „ciekawość” HA!) Amerykanie zapowiedzieli, że w 2030 roku „wyślą” tam człowieka*… Może czas się przebranżowić… Już to widzę: „Berg-rejsy w Kosmos!” :))))
*Pewnie „faceta”, bo jak dowodzi pewna książka to oni „są z Marsa” ;)… tylko kogo? Boldt, Phelps i nasi siatkarze będą już za starzy :)
P.S. Zdjęcia mam od obecnej załogi Berga.
