Kazik, Leon, Rysiek, Dzidek, Mysia i Koleżka już mają kupione bilety na Berga. To znajomi Olka (jeszcze nie z wojska :)), którzy zasilą załogę na naszym rejsie (a raczej postoju) rodzinnym przy Lizbonie.
Lepiej też zgłoście się na nasze rejsy, bo potem pozostanie już tylko zazdrościć, siedząc przy monitorze… gdy Berguszka będzie bujać się na fali, w kambuzie będzie parzyła się kawka, Artur będzie puszczał pachnącego dymka z fajki, a Babcia (samoster) będzie zgrabnie prowadzić do celu… a dookoła morze, morze, morze… i te wschody i zachody… porty, wyspy i widoczki hmmmmmmmmmm :)
załoga kolorowa :) a ma któryś patent? :)))
Patentów nie mają… ale Koleżka pływa na Bergu już od 2009 roku, więc doświadczenie całkiem całkiem :)
Załoga już dzisiaj zostanie uzupełniona o 2 x A; Będzie super wesoło i kolorowo; buziaki
Kochani! – prosimy o fotki z tego rejsu;) pozdrowionka i uściski