Berg już od tygodnia jest na Grenlandii. Po długim oczekiwaniu na Islandii pogoda wreszcie się ustabilizowała i w całkiem sprzyjających wiatrach udało się podpłynąć do Grenlandii.. niestety tam czekało na nich ogromne pole lodowe. Nie było żadnych szans na wejście do Cieśniny… a przez dwa dni to w ogóle nie było mowy o plynięciu… stali i czekali… ale wreszcie odpuściło i uadło się przebić. Na koniec „w leniwej żegludze z porciku do porciku” dopłynęli do Narsarsuaq. Teraz trwa wymiana załogi… juto ruszają na północ.
