Kolejny rejs wystartował i z tego co widzę pogoda niezbyt fajna…
Jurek rozpuścił mnie relacjami… a teraz „posucha” :) nawet nie wiem co wymyślać, bo przy tych upałach żadna góra lodowa mi do głowy nie przychodzi, poza taką o smaku śmietankowym… i chyba, że wyobrażę sobie zimny październikowy Bałtyk… to moze trochę. Jeśli więc szukacie nieco chłodu, to akurat pojawiły się tanie loty z Gdańska do Bergen i Kristainsandu – w terminach bergowych rejsów… to jak? rezerwować?