Berg już na wodzie – i Artur dziś popołudniu* wypływa. Prognozy średniofajne ale kiedyś trzeba ruszyć… chyba się śruba w tym rejsie nakręci – przynajmniej nie zarośnie :)
Kategoria: Aktualności
Wielkanoc 2013
Remont standardowy
I zwrócić honor muszę „dźwigowym”, bo Berg w piątek poprzedni stanął na lądzie… za to zepsuł się kercher więc dno ręcznie Artur czyścił 2,5 dnia… efekt zaskakująco ładny.
Żeby nie było…
Na Bergu przez dwa dni mieszkał sobie – pies-żeglarz – z sąsiedniego jachtu. Jego właściciel miał wypadek i psiak szybko „zmienił lokal” :) Widać wyczuł, że Artur nie ma z kim pogadać – tak jak lubi… (tak, tak pozwalam sobie na nutkę ironii :))
Szury lądowe.
Pomału dobiega końca kolejny rejs po Kanarach… niestety prognozy były i są fatalne więc było dużo przebijania się pod silny wiatr i wredną falę. Udało się dopłynąć jedynie na Fuerteventurę… ale wiadomo, że i tak jest fajnie :)