Kadyks

Kadyks. Jedno z naszych ulubionych miast – gdyby nie to, że do centrum z mariny tak daleko! Na szczęście w tym roku udogodnienie spore, bo wypożyczyliśmy w marinie rowery! Luksus. W marinie dalej nie dorobili się WiFi więc siedzimy z komputerem pod Katedrą i dosłownie na kolanie odbieramy maile… No nie da się spokojnie popracować. Continue reading


Cascais

Dopłynęliśmy sobie z wiatrem – czasem za słabym na żeglowanie bez silnika – ale zawsze z dobrego kierunku. A raz zawiało nawet mocniej i się genua potargała – więc my, zamiast odwiedzić po raz kolejny Porto, smakowaliśmy sobie porto w towarzystwie naszej drogocennej czechosłowackiej (!) maszyny do szycia. Też było dobrze. Jesteśmy w Cascais – Continue reading


Zaplanowany sezon 2011.

Wiatry południowe zapędziły nas do Camarinas (Hiszpania). Planowaną wycieczkę do Santiago de Compostela zrujnowała godzina oczekiwania na autobus… Morale podupadło, sjesta się zaczęła… po prostu przestało nam się chcieć. Z tego wszystkiego ci, którzy są na wakacjach poszli się wykąpać… dobrze, że my się nie „zakwalifikowaliśmy”, bo woda ma 15 stopni!! Za to zaplanowaliśmy trasę Continue reading