Z Paamiut do Nuuk Eposu część IV. Pisane na morzu, więc pismo morze być chwiejne, za co z góry przepraszam. „Śpiewam, bo muszę” – przypomina mi się piosenka niezapomnianego zespołu „Skaldowie”. Ja też piszę, bo muszę, bo Kapitan każe, a od wyroków boskich odwołania nie ma, bo talent mnie męczy, no i mam dla kogo, Continue reading
Autor: S/Y Berg
Grenlandzka epopeja, odcinek II i III.
SPOT poinformował, że wszystko „OK” (aktualna pozycja), a Jurek „nadał” z Berga nową relację. 26.07.2014 Grenlandzka epopeja, odcinek II. Być może tytuł tej relacji jest nieco na wyrost, potraktujcie go więc z przymrużeniem oka, ale czy naprawdę tak rażąco odbiega od prawdy? Kto w Was płynął po Morzu Grenlandzkim? A my płyniemy! Kto z Was marzł Continue reading
Prawie Raj… gdyby nie garść komarów i malutkie tęsknoty :)
Rejs 8 wystartował i od razu z pierwszego portu załoga podesłała relację i fotki (dzięki!)… dobrze, że bez komarów i meszek :) Zdaje się, że załoga nieco się rozkleiła* z powodu tęsknoty do domu… stąd wniosek, że nadstępnym razem trzeba zabrać bliskich ze sobą :)
Z Narssarssuaq
Artur podesłał kolejne wieści z Berga… fajnie się czyta relacje Wojtka :) „Kolejne dni postoju w Frederiksdal (a także w dalszej części podróży) nie przyniosły tak łaskawej pogody, jakbyśmy sobie tego życzyli- mimo bardzo przyjemnych temperatur, wiatr albo wiał w dziób, albo wcale. Wskutek tego, krzątanie się po okolicy wymagało niemal ciągłego użycia silnika. Wychodząc Continue reading
Zawrotna prędkość i Grenlandia.
Etap rozpoczął się od drobnych problemów- z powodu sztormu, zamiast w islandzkiej stolicy, Reykjaviku, w niedużym miasteczku na północy tegoż kraju (w krainie zwanej Fiordami Zachodnimi), Isafjordur. Cała załoga (czyli ja) dotarła jednak bez większych utrudnień, po to, by zmierzyc się z kolejnym wyzwaniem- uszkodzoną pompą wody chłodzącej przy silniku. Po dogłębnym zbadaniu przyczyn oraz Continue reading